Na styku medycyny, żywności, nauk przyrodniczych leży niezwykły i ciekawy obszar wiedzy "natura i ekologia". Modny. Wielu uważa się za ekspertów i wypowiada w temacie. Mogę więc i ja. Chociaż będzie kontrowersyjnie! Ale zgodnie z prawdą naukową. Bez eko-oszołomstwa, ale z troską o Naturę, która sama w sobie jest niezwykła. Uporządkowana, przemyślana, często mierzalna naszymi "prymitywnymi" urządzeniami i wiedzą, opisywalna prawami fizyki, chemii za pomocą liczb i matematyki. Mimo, że wielu rzeczy długo jeszcze nie zrozumiemy, chociaż już zaglądamy niezdarnie na poziom kwantów. Niektóre zjawiska przyrodnicze, kiedyś uznawane nawet za magiczne, dzisiaj stały się prawami Natury i paradygmatami, często będąc wyśmiewane zaledwie kilkadziesiąt lat temu. Takie ciekawostki o Naturze, czasem dziwne i nie związane z medycyną, znajdziesz w dziale Natura & Eco. Przeważnie będą jednak związane z medycyną. Na początek słowo "mikoryza". Jeżeli dawno temu miałeś/miałaś lekcje biologii to może nie wiesz, że obecnie świat przyrody ożywionej dzielony jest na Florę, Faunę i Fungę. A nie, jak kiedyś na Florę i Faunę. Funga to grzyby. Okazało się, że grzyby przez stulecia mylnie zaliczano do roślin. Owszem nie chodzą, a rosną, więc przypominają rośliny. A tu bęc! Nie są. Nie mają zdolności do FOTOSYNTEZY! Czyli nie potrafią związać energii słonecznej (fotonu) i same się wyżywić. Nie mają chlorofilu, czyli "tego zielonego" w roślinie! Zatem skąd czerpią energię? Są heterotroficzne, czyli cudzożywne, a tak prostym językiem "żrą" wszystko co organiczne. Resztki martwych rośli i zwierząt (i grzybów oczywiście). Atakują też żywe organizmy. Co tylko znajdą na swojej drodze, a co ma chociaż trochę energii w związkach organicznych węgla. Jakie to ma znaczenie dla Natury? Większość roślin, drzewa, trawy, bulwiaste, korzeniowe pozostaje w specyficznym związku z grzybami, zwanym mikoryzą. To rodzaj wzajemnej zależności opartej o korzyści. Grzyby rozkładają resztki w glebie (podłożu), na którym dana roślina rośnie do prostych związków azotu, siarki, węgla, fosforu, wapnia, a grzyb w zamian za to dostaje od rośliny trochę jej "soku" z cukrami czy tłuszczami z zamkniętą w nich energią z fotosyntezy. Grzyb robi naturalny nawóz dla rośliny, a roślina karmi grzyba. Grzyby w Naturze spotkamy wszędzie, od kuchni po pola i lasy. Leśnicy od lat wiedzą, że drzewo, np. sosna posadzona na jałowej, bez grzybni, ziemi nie urośnie, ale posadzona na tej samej ziemi, lecz z dodaną wokół korzeni grzybnią prężnie się rozwinie i stworzy lepsze warunki dla następnych drzew. Wszystkie wyjałowione na świecie tereny powinny być rekultywowane WRAZ Z ODPOWIEDNIĄ GRZYBNIĄ (stepy i pustynie Afryki i Azji też, ale o tym się często nie wie w tamtych krajach). W podręczniku biologii Campbella (polecam!) znalazłem informację, że największa grzybnia, jaką zbadano w Ameryce Pn. miała
Blog prowadzony przez
dr n. med. Mirosława Masteja
© Produkcja & własność: Dr Mastej, 2022
CENTRUM ZDROWIA DR MASTEJ
Podmiot Leczniczy (NZOZ)
ul. Staszica 17A
38-200 Jasło
woj. podkarpackie
NIP: 685-19-42-320
REGON: 370430981
e-mail: czdm@op.pl
USŁUGI
DLA PACJENTA